Większość wyznań płaczących, zasmarkanych facetów w ciężkim szoku po rozstaniu, znokautowanych świadomością że stracili ukochaną, mieszkanie i oszczędności życia, dotyczy jednej kwestii: Tyle jej pomogłem, spłaciłem długi, finansowałem rodziców, beze mnie byłaby nikim". Bardzo częste są też: "Wyrwałem ją z dna, miała myśli samobójcze, popijała". A na koniec sakramentalne: "rzuciła mnie!" I