Kiedy chcesz się dowiedzieć czegoś z zakresu prawa, trzeba dopytać się prawnika – studiował tę wiedzę, więc prawdopodobnie Ci pomoże. Gdy coś Cię boli, idziesz do lekarza – studiował, więc powinien wiedzieć co z Tobą się dzieje.
Czy są kierunki „kobietopedyczne”?
Prawo ważna rzecz, zdrowie jeszcze ważniejsze. A gdy chcesz dowiedzieć się czegoś znacznie ważniejszego – o kobietach – gdzie się udasz? Ślub z kobietą to prawna umowa, która może pozbawić Cię dorobku życia, własnego dziecka, straconych kilka lat na rozpaczliwych próbach udowodnienia tępawej sędzinie, że nie jesteś pedofilem bo myłeś swoją córeczkę. Wiedza o kobiecie jest ważniejsza niż prawnicza i lekarska razem wzięta, bo wiedząc jaka jest kobieta, wybierzesz mądrze – i problemy prawno lekarskie z dużym prawdopodobieństwem ominą Cię szerokim łukiem. Człowiek żyjący z idealnie dobraną pod swój charakter kobietą nie ma stresu, cieszy się życiem, więc nie ma potrzeby zalewać smutków wódeczką czy tłumić papieroskami, często też dobrze się odżywia. Ten w złym związku żyje ciągle w stresie, więc jest kwestią czasu kiedy coś w organiźmie „pierdyknie”.
Czy są uczelnie kształcące z zakresu wiedzy o kobietach, jak działa jej psychika, jak zmienia się po ślubie, porodzie? Nie ma. Czy są autorytety mówiące o kobietach? Tak, są – ale każdy mówi co innego. Wujek żyjący pod pantoflem cioci, sąsiad który zrezygnował z kolegów i oddaje pensję „swojej”, nieudacznik co pierwszą dziewczynę „zalał” w strachu, że żadna mu się już nie trafi w życiu, farbujący włosy ze strachu przed starością wykładowca – nieudacznik, co z komedii romantycznych czerpie wiedzę o kobietach… tacy ludzie pouczają nas o najważniejszej sprawie naszego życia.
Lecz pamiętajmy o pięknych słowach – „po owocach ich poznacie”. Patrząc na wyżej wymienione „autorytety”, rzygać się chce. Kto normalny będzie chciał mieć życie jak oni? Ja nie. Zmaltretowani, stłamszeni, agresywni, sfrustrowani, otępiali faceci nie są dla mnie autorytetami, chociaż bardzo chcą na takich pozować.
Gówno wiedzą, taka prawda
Kto więc zasługuje, żebyśmy się uczyli od niego wiedzy o kobietach? Fajni, ciepli faceci są oszukiwani, zdradzani, szmaceni przez kobiety i płaczą że źle trafili, bo powinni szukać ideału w bibliotece. Gówno wiedzą o kobietach, powiedzmy to sobie wreszcie otwarcie – pracowałem półtora roku w bibliotece, a kobiety są tam jeszcze bardziej sfrustrowane niż te na ulicy. Czy są tacy, co znają prawdę o tym, jak grać z kobietą by była dla nas miła, nie odmawiała seksu, nie zdradzała nas i nie oszukiwała? Są tacy.
Psychopaci. Alkoholicy. Narkomani. Egoistyczni i narcystyczni celebryci. Seryjni mordercy. Kryminaliści. Socjopatyczni artyści.
Zajrzyj na fora, posłuchaj ludzi… wszędzie dostrzeżesz jedną, ciekawą rzecz. Kobiety skarżą się na takich właśnie facetów, nienawidzą ich, gardzą nimi i wyzywają od pustych, żałosnych, niedojrzałych emocjonalnie… ale nie odchodzą od nich. A jak od święta którąś oderwą od ludzkiego drapieżnika bo prawie zatłukł, to wyje po nocach tęskniąc za nim i ucieka, bo wierzy że Miś się zmieni pod wpływem jej miłości. A gdy była z dobrym, cichym, uczciwym, ciężko pracującym dla swej rodziny Rysiem? Zdradzała go, wrzeszczała na niego, drwiła z niego i gardziła.
Nie jest tak? Oczywiście że tak właśnie jest. No to jaką wiedzę mają te bezużyteczne z punktu widzenia społeczeństwa chwasty?
1. Mocno ranią kobietę a gdy chce odejść błagają o szansę, przysięgają na kolanach że się zmienią. Wahania emocji są od skrajnie negatywnych do skrajnie pozytywnych. Kobieta jest tak oszołomiona własnymi emocjami, że nie wie co się z nią dzieje – kobieta traktuje emocje jak coś ważnego, niemalże jak głos Boga, a logika dla niej praktycznie nie istnieje. Gdy w niej płoną, dodatkowo jej ciało uruchamia seks. Jest wtedy fantastyczny, szalony, kompulsywny. Kobieta ma wrażenie jakby cały świat trząsł się w posadach, a te wszystkie niesamowite uczucia kojarzy z tłukącym ją kryminalistą.
2. Rysują słowami bajkowe wizje, jak bardzo będzie z nimi szczęśliwa i ważna, bogata. Łgają tak idealnie, że nawet sami w to wierzą. Kobiety uwielbiają być w taki bezczelny sposób okłamywane, kochają czuć że zostaną księżniczkami. Naprawdę źli faceci wiedzą, że kobiecie nie wolno kłamać ot tak, by trzymało się to kupy – to musi być kłamstwo wręcz nierealne, bajkowe, fantastyczne. Wprawdzie Miś dziś jest menelem i nie ma na piwo, ale już jutro będziecie mieszkali w pałacu ze złotymi klamkami, a on będzie kobietę kochał do szaleństwa. Jak kłamać, to tak porządnie. Nie wierzysz? Naiwniaku! Pożyjesz, zrozumiesz.
3. Zastraszają, bronią, pilnują, traktują jak własność i przedmiot. A przecież przedmiot można pożyczać kolegom, jak brakuje na wódeczkę. Pi… nie mydło, nie wymydli się. Tej życiowej prawdy nie rozumieją zwykli, naiwni, ciepli i marzący o wielkiej miłości Ryśki.
4. Bezwzględnie karzą za KAŻDE przewinienie. Zwłaszcza wtedy gdy odbyło się to tylko w ich wyobraźni. „Zabijcie wszystkich! Bóg rozpozna swoich”
Głupcy! Nie czytają psycholożek w modnych czasopismach, które nawołują by jak kobieta zdradzi, kupować jej futro i naszyjnik.
O kobietach naucza… Kalibabka
Swego czasu słynne były zajęcia z podrywu, które prowadził Kalibabka; Psychopata skazany za rozkochiwanie w sobie i okradanie kobiet – same mu wszystko oddawały. Dlaczego? Przeczytaj punkty powyżej. W Japonii uwielbiany i kochany przez Panie jest męskopodobny stworek, który zamordował i zjadł swoją koleżankę. Seryjni mordercy mają grono wielbicielek, pragnących mieć z nimi dzieci.
Poczytaj każdą możliwą książkę o gangsterach – nawet książki pisane przez drugą stronę, policjantów pod „przykrywką”. Źli chłopcy mają najładniejsze towary w mieście, zawsze i wszędzie. Czy jest nazizm, socjalizm, czy demokracja – to się nigdy nie zmienia. Gdy przerobiony przez każdego miastowego towar się zestarzeje, Ty myślisz że złapałeś Pana Boga za nogi!
To jest real, fakty – a to w co zawsze wierzyłeś to mity, bajki, otrząśnij się Przyjacielu! Życie to nie komedia romantyczna!
Uczmy się od mistrzów, a nie dziadów
Czy trzeba do tego studiów? Doktoratów? Nie. Wystarczy być niemoralnym, nie przejmować się emocjami drugiego człowieka. Czy możemy się uczyć od złych ludzi? Możemy, ponieważ są skuteczni. Czy mamy być niemoralni? Broń Boże! Po prostu znajmy zasadę działania psychiki kobiecej. Źli chłopcy znają prawdę, dobrzy chłopcy znają tylko kłamstwa na temat kobiecej natury. Źli chłopcy zaliczają najładniejsze kobiety, które marzą o nich dniem i nocą, a dobrzy chłopcy walą pod kołdrą do zdjęć lasek, które źli mają codziennie na życzenie. Takie jest życie.
Jeśli nie znasz żadnego psychopaty, seryjnego mordercy ani alkoholika – sadysty, mam dla Ciebie dobre wyjście. Za tydzień wyjdzie książka „Kobietopedia”, więc przeczytaj ją sobie na spokojnie, by być jeszcze bardziej skutecznym od życiowych degeneratów. Jeśli przeczytasz tę książkę, zrozumiesz że hasełko „kobiety nie można zrozumieć” wymyślił jakiś tępak. Można – i Ty ją zrozumiesz. Od A do Z, ku zgrozie milionów zazdroszczących Ci leszczy.
——————————————————————
http://newsy.braciasamcy.pl/ nowy portal dla nas.
www.braciasamcy.pl zapraszam na moje forum. Paniom wstęp wzbroniony!
——————–
Setki moich felietonów KLIK
Zapraszam do kupna moich e książek „Stosunkowo dobry”, oraz „Wyprawa po samcze runo” w E wersji, KLIK. Bardzo jestem wdzięczny wszystkim tym, którzy poczuwają się do dbania o cały ten interes i go finansują KLIK, także poprzez PayPal, mój meil to coztymikobietami@onet.pl
„ak więc nie liczy sie inteligencja a użyteczność dla mas. Jak się ktoś zastanawia, patrzy przez pryzmat wielu horyzontów, to jest uznany za dziwaka nie pasującego do większości, a przecież większość (przeciętna i zaprogramowana) ma rację. Użyteczny zaprogramowany od dziecka jest lepszy, bo nie będzie dyskredytował wiedzy ogólnej, wpajanej już za dziecka i będzie żył jak mu nakazano – sam nie pomyśli. I takich kobiety lubią, bo biorą świat jak leci, byle przeżyć. Typowo zwierzęce i mało inteligentne. Przetrwanie w aktualnym modelu społecznym.” – co ty koleś gadasz, uwielbiam filozofów, sama często zajmuje sie takim filozofowaniem, interesuje sie nauką i facet powinien miec jakąs wiedzę o swiecie a nie rzucać miesem, to co opisujesz to patologia, gardze mysleniem schematycznym, jak u mas i wcale jakos nie mam chęci się namnażać. Psychopaci i reszta patologii też mnie nie interesuje, dziwie sie ze wierzysz w to co piszesz, bo to co napisał marek ABSOLUTNIE NIE TYCZY SIE WSZYSTKICH KOBIET!
Nie napisałaś żadnego argumentu, jedynie zaprzeczyłaś. Jak nie masz nic do powiedzenia konkretnego to zamilknij i bądź cicho tak jak kobieta powinna.
Albo jesteś dziwaczką, albo idziesz za masami, modą, popularnościami, tym co podoba się większości, a nie mniejszości.
Jak to napisał Marek w jednym z felietonów: „po co marnować życie dla czegoś co wolny rynek wycenia na 200 zł za godzinę”. Tego się trzymajmy.
Super, że działasz Marku. Wprawdzie ja mam chwilowo fazę, że bardziej chcę odpocząć od tematu pań niż się w to wkręcać, ale kasę na książkę już odkładam bo „wszystko płynie”:)
Wreście Marku Twój głos tutaj,jest głosem rozsądku.Docierasz do człowieka jak nic.Piszę się na nową książeczkę.Pod choinkę uda się? Znaczy się,kiedy można już zamawiać?
A właściwie dlaczego kobiety miałyby sobie odmawiać zajebistego, świetnego seksu z wielokrotnymi orgazmami ? Faceci sobie nie odmawiają, więc i kobiety, które mają na to ochotę nie powinny. Takie jest moje zdanie.
Jesu, ludzie przecież to tylko seks ! Chłopak żeniąc się z dziewczyną powinien wybaczyć, że wcześniej chodziła do łóżka z łajdakami i kryminalistami po prostu chciała się dobrze wybzykać i zabawić przed ślubem, tak jak to robi każdy facet ; )
Po pierwszaje nie robi tak każdy, po drugaje nie chcecie nieudacznika w seksie więc na kimś musi się wytrenować by kolejna była zadowolona, a po trzeciaje czy facet zachodzi w ciąże, żeby wszystko robić tak samo? Płcie mają różne role, sposoby bycia i tak dalej. Amen.
Zostawianie na ślub gdy juz jest niezle zużyta… to tak jakby nie mogła sie wybzykać z jednym. Problem? A po slubie cisza, migrena, albo zdrada dalej z kryminalistami za plecami tego ślubnego.
„Płcie mają różne role, sposoby bycia i tak dalej. Amen.”
Wygląda na to, że jednak niekoniecznie ; ) xD
” Nie chcecie nieudacznika w seksie, więc na kimś musi się wytrenować”
A wy nie chcecie brzydkiej szarej myszki, więc skądś kobieta musi mieć kasę na ciuchy, kosmetyki, zabiegi estetyczne. A najłatwiej zdobyć kasę od jakiegoś frajera. To wszystko wasza wina ! xD
Damo, nie za dużo pogardy i cynizmu?
Liczba pustych lachonów rośnie wprost proporcjonalnie do liczby frajerni.
A i z brzydkiej szarej myszki da sie coś dobrego wyciągnąć. Byle mieściła się w skali „potencjał doruchawczy”.
Tylko facet,który ma zerowe poczucie własnej wartości zadowoli się byciem facetem drugiej kategorii po bad boyach, tępych kryminalistach, zwyrolach i półmózgach. To, że kobiecy mózg jest absolutnie odporny na ewolucję nie oznacza, że facet ma akceptować takie poniżenie i pogodzić się z faktem, że jest seksualnie mniej atrakcyjny od człowieka z ilorazem inteligencji małpy.
Ale słuchaj. Kobiety zawsze mówią, że liczy się mózg i lecą na intelekt. I dobre serce.
Haha, pfff. Kobiety nie lecą na inteligencję. Inteligencją tylko zrobisz kobiecie niepotrzebnie siarę, bo nie potrzebuje greckiego filozofa, który nie daj boże myśli i się zastanowi nim coś zrobi, a „człowieka czynu”, czyli naszprycowanego androgenami półgłówka, który najpierw jebnie w modę, żeby „bronić” swojej świnki, bo ktoś jej nie przepuścił w drzwiach, nie ustąpił miejsca w palarni na dyskotece, czy zajął miejsce, gdzie ona siedziała, albo spojrzał nie tak. I z podziwem będzie patrzeć, jak jej natestosteronowany półgłówek o iq 70, rozkłada jednym uderzeniem pięści leszcza o iq powiedzmy o połowę wyższym. Tylko kobiety uzyskały jakąkolwiek decyzyjność i natychmiast wracają czasy kamienia łupanego, mnoży się wytatuowana patologia, informatycy i filozofowie walą konia, dopóki nie zaczną trzepać kasy, wtedy znajdzie się chętna już na 30% i tak z dzieckiem półgłówka w łonie lub takim, które pojawi się w trakcie zdrad po ślubie, rodzą się coraz głupsze dzieciaki, bo mózg kobiety jest na tym samym etapie ewolucji co tysiące lat temu, a powodem tego jest to, że kobiety przez cały bieg ludzkości gówno robiły, a teraz kiedy mężczyźni zbudowali cywilizację i wszystko jest gotowe to kobiety roszczą sobie do niej „równe” prawa.
Jebana racja. Decyzyjność kobiet to niszczenie społeczeństwa. No ale one są te mądre i niezależne… mają prawo psuć społeczeństwo.
Tak więc nie liczy sie inteligencja a użyteczność dla mas. Jak się ktoś zastanawia, patrzy przez pryzmat wielu horyzontów, to jest uznany za dziwaka nie pasującego do większości, a przecież większość (przeciętna i zaprogramowana) ma rację. Użyteczny zaprogramowany od dziecka jest lepszy, bo nie będzie dyskredytował wiedzy ogólnej, wpajanej już za dziecka i będzie żył jak mu nakazano – sam nie pomyśli. I takich kobiety lubią, bo biorą świat jak leci, byle przeżyć. Typowo zwierzęce i mało inteligentne. Przetrwanie w aktualnym modelu społecznym.
Zachowanie kobiety jest silnie warunkowane przez to, jak ona chce, by otoczenie ją odbierało, więc jest to „siara” pokazać się w towarzystwie z kolesiem, który będzie p*dolił o całkach eliptycznych, teorii strun, sensie życia, równoległych rzeczywistościach i innych bzdurach, j*bany przypał i tyle, a skąd to wiem? Bo ja jestem atrakcyjny dla kobiet z wyglądu, ale jakoś w 90% przypadków przestaję im się podobać, kiedy wypowiem kilka pierwszych zdań, no bo: „Co ten de*l do mnie p*doli”, już w gimnazjum i liceum dziewczyny się ze mną lizały po kątach, ale zabraniały mi o tym mówić, bo: „one nie lubią się z tym obnosić”, a potem się dowiadywałem, że prawdziwy powód to: „Bo przypał jest, bo ten koleś jest świrniętym, oderwanym od rzeczywistości filozofem.”, bo coś mi nie grało, jak z innymi facetami się pokazywać nie obawiały, a zasada dyskrecji nie grała w ich przypadku roli. Najlepiej partycypującym towarzysko facetem według kobiet jest wyluzowany półmózg, imprezowy prostak, wlewający w siebie alkohol i rechoczący jak żaba z kumplami siedzącymi po jego prawej i lewej stronie. To typ, któremu( jeśli jest przystojny) 90% młodych kobiet da dupy po wymianie kilku równoważników zdań. Przecież w razie czego ją obroni i przywali, a konflikt słowny wygra nawet z facetem o kometencjach Hawkinga, przekrzykując go i p*doląc pewnym siebie tonem, że nie ma racji. Kobiety jak nic zrujnują ten świat w tempie ekspresowym. One nie powinny mieć nawet żadnej decyzyjności z kim się rozmnażać, bo masowo produkują głąbów i widzimy efekt w postaci współczesnej gimbazy.
Jeśli mózg jest, jak to kobiety mówią: „Najseksowniejszym organem faceta” to dlaczego prawie każda z tych kobiet potrafiłaby dać czarnemu, cyganowi, latynosowi po wypowiedzeniu przez niego kilku tanich komplementów łamanym językiem, kiedy ta rasa(nie ma się co oszukiwać, bo statystyki są nieubłagane) ma średni iloraz inteligencji i wyniki w testach poznawczych na pograniczu kompletnego debilizmu. I w takim świecie, jaki stworzą zrodzeni z tych aktów kopulacji potomkowie to my będziemy egzystować w przyszłości. Bo co z tego, że kobieta weźmie na męża informatyka w okularach, czy spokojnego, stabilnego faceta, jeśli jeden czarny, dres, kibol, bandzior, roochacz, tępak z klubu zaliczy 100 kobiet, z czego kilka zapłodni, albo rodziny patologiczne, gdzie jest po kilka, kilkanaście dzieci(owoców takiego związku). To jak ten świat będzie wyglądał za kilkadziesiąt lat? I w dodatku najgorszym co może zrobić facet to wziąć takie przechodzone wiadro po bad boyach, albo nawet po jednym, nieistotne jak ładna i jakimi mamiła frazesami. Trzeba jej wówczas zapytać( jeśli się jest takim facetem): „Gdzie byłaś w liceum, albo na studiach zanim zarabiałem?” Pewnie szalała, a pierwsze wybory kobiet, których dokonują w młodości to jest właśnie miłość, to są niewymuszone decyzje, ogniste uczucia. I nie warto się godzić na bycie facetem drugiego sortu, niech sobie szmata sama radzi.
Kobiety niestety odbierają świat tylko przez pryzmat emocji, więc taki osiłek wzbudza w nich napięcie, bo przywali, bo obroni, bo będzie twardy jak skała i nie da sobie w kasze dmuchać – one to mylą z imponowaniem, z zakochaniem. Kobiety zawsze odbierają świat przez własny pryzmat. Z jednej strony chcą wybitnie męskiego (który jest automatycznie nieczuły i rozsiewa geny gdzie tylko się da bo zamiast intelektualnej rozmowy interesują go instynkty) a z drugiej właśnie chcą bardzo kochającego, czyli że ten już jest bardziej wrażliwy, na świat, na wiedzę, na kobiety, współczuje i jest dobrym partnerem do tworzenia rodziny, ale z kolei nie jest tak męski. Tak było jest i będzie, że głupi osiłkowaty dres i prostak będzie uznawany za męskiego, a okularnik informatyk, czy jakikolwiek chudy, kulturalny inteligent za niemęskiego.
Jak przypominam sobie ankiety jaki zawód chciałyby by mężczyzna wykonywał. Na 1 miejscu żołnierz. Na ostatnim? Wykładowca filozofii. Nastepnie im więcej mógł zarobić, tym więcej głosów dostawał.
Najwiecej dzieci rodzi sie w rodzinach biednych lub patologicznych z krnabrnymi alkoholikami o facjacie nieskalanej myślą. O czyms to swiadczy. Albo w islamie ktory promuje mezczyzn agresywnych i wcale nie majacych jak tu pisza dobrego serca. Tam tępe buce otrzymuja kobiety na wlasnosc i mnożą sie jak kroliki
dokladnie. cale to pierdolamento jest rozkrokiem miedzy proba utrzymania cywilizacji (nierealne) a kato-cnotka niewydymka. mamy unikalne okno czasowe ergo koniec cywilizacji. panie daja dupska na pstrykniecie palcem wiec trzeba korzystac. potem bedzie isam i sobie juz nie poruchamy!
Poniewaz kobieta oczekuje pozniej ze facet zadba pozniej o JEJ dziecko, pisze jej bo moze miec jeszcze 100 z innymi;) Na dodatek kobieta zwykle nie ma nic poza cialem i czystoscia. Dlatego kobiety beda mialy coraz trudniej o facetow-tatusiow, wiernych i uczciwych bo po co?
Jaką czystością? Kobiety czyste? Ciało – z tym różnie, ale takie brane po dziesięciu chłopa to niezbyt przyjemne. Brała do pyska 10 kutasów. Pomysl. Co do reszty sie zgadzam. Nic nie mają do zaoferowania, ale dawać im trzeba. Czy kobietom bedzie trudniej? Przecież dla cipy chłop zrobi wszystko
A potem całuj taką. FE. Jak dziwke.
No bywaja takie czyste;-) Moja byla czysta przez 15 lat, a ja bylem jej jedynym kutasem, to bylo mile, ale to tyle trwalo ze ona jest juz „retro”, sam mam 43 lata:-)
Aha, i napisz za ile ta książka abym się przygotował:-)
MAREK, jak byś miał napisać „Czego chcą kobiety” jako pojedyńcze wyrazy po przecinku to co byś napisał?;-)
Kobiety mówią że chcą inteligentnych, ale inteligentnych nie tak łatwo sobie podporządkować. Ile jest kobiet w 1 z 10? I innych turniejach oceniających faktyczną inteligencje, czy choćby wiedzę? Jeno drzeć się potrafią i ustawiać pod swój mop… którego dostały w prezencie.
Kobiety mowią: chce kochać i być kochaną. To znaczy, chce zdradzać i być zdradzaną, złowieszczyć i bić bitą, mieć chłopa na wychowanie, który pod wpływem mojej zajebistości się zmieni. I czy kobieta będzie go kochała? Nie, tylko jego obraz który wymalował się wyobraźnią w główce i emocje temu towarzyszące. Tak naprawde najbardziej kochane kobiety są najbardziej wredne i pogardliwe do tych co kochają, a wiążą się i odchodzą z zupełnie innych powodów niż miłość. Wogole co to słowo dzis znaczy?
Testosteronu nie podniesie, ale można nauczyć się kobitkami manipulować tak jak one nami, czyli tzw „bajera”. Też działa na ośrodek prymitywny ośrodek gadziego mózgu zwany cipką.
Zawsze wspominam przykład Hitlera. Miał tyle fanek, które na samo jego wystąpienie miały orgazmy? Wystarczy obserwować co kobiety pociąga, a nigdy nie słuchać, bo kłamstwo wpajane jest już przez matki. Tak sie niszczy chłopa dzisiaj, a zastępuje miłym produktem który pocieszy po alkoholiku kryminaliście zapewniającym miłość życia.
pamietam jak w USC mowilem „swiadomy praw i obowiazkow…” ale tak w zasadzie ktos mnie uswiadomil? jak np. dziala podwzgorze razem z tylnym platem przysadki etc.? w sadzie w USA chyba bylby taki proces do wygrania .-))
nie ma takich uczelni bo nie ma tez uczelni dla swin wykladajacych czym sa Morliny. Goje sa chodowani a i sami choduja. piramidka sie klania.
Dla Mistrza jak zwykle poklon!
PS. Ile kosztuje ksiazka z osobistym autografem (nie takim kserownym)?
Póki co książka będzie jako ebook. Nie mam już pieniędzy na wydanie papierowe. Cena? Zaporowa, jak zwykle
czy do E-booka jest mozliwosc autograu elektronicznego? .-)
Kobiety TEŻ MAJĄ PRAWO do odrobiny przyjemności w swoim ciężkim, pełnym udręk życiu, a wy wszystkiego chcielibyście im odmówić. Ciekawe czy wy cwaniacy podołalibyście tak trudnym wyzwaniom życiowym, jakie wszechświat stawia kobietom. Przecież one muszą dokazać nie lada sztuki, bo aż muszą przejść z utrzymania starych na utrzymanie faceta, ukończywszy w międzyczasie prywatną, zaoczną europeistykę na „prestiżowym” Uniwersytecie Jagiellońskim, podczas których to studiów musiały ciężko targać do akademika zakupy nabyte za bezrefleksyjnie przepieprzony hajs starych i sponsora. Ciekawe jak wy byście sobie „nieudacznicy bez własnego mieszkania i prawka” poradzili z takim stresogennym życiem. Poza tym jak kobiety wyraźnie wam mówią, że” „Wcale nie lecą na przystojnych tępych, psycholi, nieobliczalnych świrów, ruchaczy wy brzydcy(nieprzystojni) filozofowie greccy(nie tępi), nudziarze(stabilni), przewidywalne( prawiczki(nieruchacze)”
Albo marketing w Częstochowie, podobnie wymagający i stresujący
Nie wiem, pojechałbym złożyć podanie, żeby sprawdzić, ale aż się boję, że fala materiału do opanowania lawinowo mnie zaleje i skompromituję się swoją niekompetencją.
Czy dzięki tej książce chutliwy student filozofii będzie mógł zaruchać? Oczywiście nie jestem prymitywem, ale mam swoje potrzeby.
Bo mnie zdenerwowałeś fragmentem: „Źli chłopcy zaliczają najładniejsze kobiety, które marzą o nich dniem i nocą, a dobrzy chłopcy walą pod kołdrą do zdjęć lasek, które źli mają codziennie na życzenie. Takie jest życie.”
Na pochybel sk*rwysynom. Nie będę już tego oglądał, chce zaruchać.
Moim zdaniem za bardzo bierzesz to do siebie. Prawda jest taka, że źli chłopcy zaliczają pewnie więcej ale moje pytanie tutaj brzmi czy chcesz być złym chłopcem, żeby mieć worki mięsa w łóżku? Faktycznie z pewnym podejściem jest łatwiej zorganizować sobie coś do łóżka ale ja nie jestem już do tego w ogóle przekonany. Życie jest wystarczająco ciekawe, żeby nie marnować go na kobiety. Podstawowe pytanie brzmi: „czego chcesz”?
Dokładnie – pytanie „czego chcę” jest najważniejsze w życiu. Jeśli trafisz w pasję, będziesz miał hajs i spełnienie, a do tego Panie lecą jak pszczoły do miodu. Jednak jest pewien problem… rozróżnienie czego naprawdę chcesz od SZTUCZNYCH celów, narzuconych nam przez otoczenie, jest MEGA trudne. gdyby było łatwe, świat byłby pełne szczęśliwych, spełnionych ludzi – a taki nie jest.
Aol w sedno. Znów mnie tu kobieta ściągnęła 😉 Dość worków w łóżku. Jak ktoś mi pisze, że ma problem z zaruchaniem w dzisiejszych czasach to niech się zapisze na kurs uwodzenia. Dziś deficytem jest BLISKOŚĆ a nie DUPA. Dupa leży na jezdni i błaga by ją podnieść.
Szczerze? Wątpię. Książka daje wiedzę jak to działa, ale nie podniesie Ci testosteronu, nie sprawi że zaczniesz poruszać się jak drapieżnik. Natomiast wskaże Ci kierunek działać – to bardzo dużo, bo Twoja energia pójdzie nie na zmarnowanie, a z czasem będziesz kumulował coraz większe zyski.
Wiedzieć gdzie podążać, to 99% sukcesu – pozostaje tylko praca nad sobą.
roksa się kłania